Witam.
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem oburzona tym, że Krzysia Ignaczaka nie będzie w Naszej drużynie na Mistrzostwa Europy. Kompletnie nie rozumiem decyzji Andrei Anastasiego i z niecierpliwością czekam aż odniesie się do tej decyzji i wreszcie skomentuje dlaczego Igła powołania do kadry nie dostał. Ja uważam, że nie jest to tylko i wyłącznie decyzja trenera. Czyżby naciski 'z góry'? Tego nie wiem i nie chce mówić, że tak na pewno jest, ale ja biorę pod uwagę taką opcję. Czy ludzie ze Związku chcą pokazać siatkarzom, że nie mogą być pewni stałego miejsca w kadrze? Czy myślą, że dzięki temu zawodnicy zaczną obawiać się o swoją pozycję i zaczną grać lepiej? Jak dla mnie to bzdura... W Naszym zespole powstanie za to duży uszczerbek. Doświadczenie Igły, jego charyzma i serce do walki- zabraknie tych elementów i o ile chęci i młoda głowa Zatorskiego w jakiś sposób rekompensują to, to jak dla mnie Paweł nie umywa się do tego co robi Krzysiek dla Naszego zespołu.
Dodatkowo brak Grzesia Kosoka... Brak mi słów. Ciesze się, że w składzie pojawił się Andrzej Wrona, bo zasłużył na to z całą pewnością, jednak powinien on zastąpić nie Grześka a Piotrka Nowakowskiego, który od jakiegoś czasu nie błyszczy grą.
Do tej pory nie podważałam decyzji Andrei, teraz też miałam nadzieję, że zrobi wszystko by odbudować zespół, ale poważnie zaczynam się o to obawiać. Z niecierpliwością czekam na objaśnienie trochę kontrowersyjnych wyborów trenera i nadal chcę wierzyć, że nie wyjdą nam one na złe.
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz